SS Hutnik Warszawa - GKS Orzeł Wierzbica 1-4 (1-2)
Kibice: 30
Sędzia główny: Kamil Stanisławowski
Żółte kartki: Jankowski, Jarczak, Kowalkowski- Tomasz Bartosiak, Paweł Czarnecki
Gole dla Orła: Roman Skowroński 35', 43', 82', Paweł Czarnecki (kar. po faulu na Bartosiaku) 74'
Asysty dla Orła: Tomasz Bartosiak 1, Wiktor Kupiec 1, Jakub Kosela 1
Gole dla Hutnika: Piotr Wielgosz 3'
Asysty dla Hutnika: Dominik Dukalski
Skład :
- Sebastian Przytuła
- Kamil Molga, Wiktor Kupiec, Cezary Zieliński, Michał Molga
- Paweł Czarnecki (Kacper Paluch), Mateusz Wójcik (Jakub Kosela), Michał Lament, Tomasz Bartosiak, Przemysław Nogaj
- Roman Skowroński
- Rezerwowi: Bartosz Stąpór, Oskar Abramczyk, Bartosz Reuszel
Skład :
- Karczmarczyk
- Waszkiewicz, Krzymiński (Łakomy), Jarczak, Wielgosz
- Kozłowski (Baka), Zezula (Szala), Jankowski, Dukalski, Cudny (Pusek)
- Kowalkowski
Warunki atmosferyczne niestety tego dnia nie dopisały. Było wietrznie, chłodno i do tego mocno zacinał deszcz z małymi przerwami. Mimo tego płyta boiska była przygotowana do gry niemal perfekcyjnie.
Pierwsze minuty meczu należały zdecydowanie do Hutnika co niestety szybko zostało udokumentowane trafieniem Piotra Wielgosza.
3'- Akcja Hutnika przeprowadzana prawą stroną i błyskawiczne przerzucenie piłki na drugie skrzydło. Tam już czekał Wielgosz, który po przyjęciu piłki zszedł do środka z zamiarem strzału. Spóźniony doskoczył do niego Kamil Molga, ale po rykoszecie właśnie od Kamila piłka wpadła praktycznie w samo okienko bramki. Niestety 1-0 i od początku trzeba było gonić wynik.
12'- Była to nasza pierwsza akcja po tym jak przejęliśmy inicjatywę i wygoniliśmy gospodarzy na ich połowę. Fenomenalną akcją na lewym skrzydle wykazał się Przemysław Nogaj i wyłożył piłkę przed pole do Michała Lamenta. Michał uderzył mocną pasówką, ale świetnie na linii spisał się Karczmarczyk.
35'- Świetna akcja z prawej strony Kamila Molgi, który przedryblował 2 defensorów zagrał prostopadła piłkę do Tomasza Bartosiaka, a ten wrzuca na krótki słupek gdzie wbiega Roman Skowroński i mamy 1-1! Naprawdę ładna, składna akcja naszej drużyny.
43'- Gości myślami byli chyba już w szatni. Świetna centra Mateusza Wójcika z ok. 35 metrów. Głowę w polu karnym wygrywa Wiktor Kupiec, który zgrywa do Romka Skowrońskiego. Roman po przyjęciu huknął z bliskiej odległości i Karczmarczyk po raz drugi bezradny.
74'- Ten który dał nadzieje Hutnikowi na początku, czyli Piotr Wielgosz na niespełna 20 minut do końca pogrzebał szanse ekipy z Bielan w tym meczu. Tomasz Bartosiak w polu karnym zatańczył przed Wielgoszem, minął go, a Warszawianin w geście nieporadności podkłada mu nogę i mamy jedenastkę. Tym razem pod nieobecność Sebastiana Stąpora do karnego podszedł Paweł Czarnecki. Kapitan Orła w tym dniu bezbłędnie wypełnił formalności i zrobiło się 3-1.
78'- Z lewego skrzydła świetnie do środka zszedł fenomenalnie dysponowany tego dnia Nogaj. Wyłożył piłkę Romanowi, który wyszedł praktycznie sam na sam niestety tym razem szczęście uratował Hutnika bo Romek trafił tylko w słupek. Na szczęście chwilę później był już skuteczniejszy.
82'- Po wejściu na boisko z prawego skrzydła ładną centrą popisał się Jakub Kosela. Całą akcją zamknął właśnie Roman Skowroński i tym samym skompletował hat-tricka. Rywale byli już praktycznie bez szans, ale dalej próbowali.
90'- Roman Skowroński próbował także swoich sił w defensywie niestety nie najlepiej się to dla nas skończyło, gdyż sfaulował w polu karnym Puska i sędzia wskazał na "wapno". Jednakże w tym meczu wychodziło nam po prostu wszystko i swoją cegiełkę do tego wyniku dołożył także Sebastian Przytuła. Wyczuł intencje Kowalkowskiego i mimo że strzał był naprawdę mocny popisał się nie lada paradą i sparował futbolówkę na rzut rożny.
Przepiękne zwycięstwo, które było nam naprawdę potrzebne. "Miłe bywają złego początki" to jedyne co mogą powiedzieć trener, kibice oraz zawodnicy klubu z Bielan.