- autor: Roger_Reuszi, 2015-03-01 08:44
-
GKS Orzeł Wierzbica - MKS Szydłowianka Szydłowiec 3-3 (2-1)
Gole dla Orła: S.Stąpór kar. 23', R.Skowroński 31', 89'
Gole dla Szydłowianki: Czarnota 20', Kowaczyk 77', Czarnecki kar. 81'
Opis spotkania w rozwinięciu
Skład :
- Wieczorek (Osobiński)-
- Suwara, Jakubczyk, Drożdżał (Łaciak), M.Kobylarczyk-
- Janik (Miller), Kowalczyk, Czarnota, Zagórski, Turczyk (P.Kobylarczyk)-
- Czarnecki (Teboh)
Skład :
- Czarnota-
- K. Molga, Wiktor Kupiec (Zieliński), Wojciech Kupiec, Orzechowski (M. Molga)
- Kosela, Lament, Czarnecki, S. Stąpór
- Rak- testowany (Bartosiak), Skowroński
I połowa
W meczu podsumowującym mijający i kończący się okres przygotowawczy podopieczni Rafała Stąpora po bardzo zaciętym i emocjonującym spotkaniu zremisowali z drużyną z Szydłowca aż 3-3. Już po kwadransie gry boisko opuścić musiał Krystian Orzechowski, a w jego miejsc wszedł Michał Molga. Początkowo to ekipa z Szydłowca przejęła inicjatywę i zasłużenie objęli prowadzenie. Do bramki strzeżonej przez Patryka Czarnotę trafił również Czarnota. Zawodnik Szydłowianki wykorzystał prezent, który dostał od Jakubczyk (strzelił do pustej bramki). Jednakże to nie pozostało bez echa i nasza drużyna odpowiedziała. Po obronieniu strzału Skowrońskiego piłka wróciła do gry, a w polu karnym przy próbie wybicia faulował Suwara. Po podyktowaniu jedenastki dla Orła, rzut karny pewnie wykorzystał Sebastian Stąpór. Niedługo po doprowadzeniu do remisu Orzeł wyszedł na prowadzenie za sprawą Romana Skowrońskiego. Nasz napastnik urwał się szydłowieckim defensorom w sytuacji 1 na 1 pokonał Wieczorka.
II połowa
Początek znów należał do podopiecznych Andrzeja Koniarczyka. Zdobywali teren po naprawdę ładnej serii podań po ziemi, ale zabrakło jedynie wykończenia. Po przerwie na boisku zameldowali się Cezary Zieliński oraz Tomasz Bartosiak. Utrzymanie przy piłce zdecydowanie na korzyść Szydłowianki, ale nic z tego nie wynikało co więcej niewiele brakowało, a swoje sytuację mieli Skowroński i Kosela, ale ani jeden, ani drugi jej nie wykorzystali. Na niecały kwadrans przed końcem Szydłowianka doprowadziła do wyrównania. Piłkę głową do bramki skierował Kowalczyk po świetnej centrze od rezerwowego Pawła Kobylarczyka. Minęło parę minut, a Orzeł przegrywał już 2-3. Tym razem rzut karny wykorzystał Czarnecki. Wydawało się, że mimo wyrównanego i emocjonującego spotkania to Szydłowianka zabierze ze sobą 3 punkty, ale nic bardziej mylnego. Na dosłownie minute przed końcem regulaminowego czasu gry rezerwowy goalkeeper Niebieskich Osobiński i Jakubczyk nie dogadali się w sytuacji z pozoru niegroźnej, a to nieporozumienie wykorzystał Roman Skowroński i zakończył to spotkanie z dwoma trafieniami na koncie.
Podsumowanie
Naprawdę spotkanie miłe dla oka. Dużo walki, ładnych akcji, goli i obie strony podeszły do spotkania bardzo poważnie. Jedyne co mogło się nie podobać to poziom sędziowania. Arbiter główny oraz dwójka bocznych sędziów kompletnie sobie nie radzili i nie panowali nad wydarzeniami na boisku. Orzeł co prawda nie wygrał spotkania, ale zaprezentował się bardzo dobrze i po wyrównanym meczu zremisował z 3 drużyną IV ligi mazowieckiej, a biorąc pod uwagę, że Orzeł we wcześniejszych spotkaniach pokonał liderującą dwójkę (Energia i Oskar) to jest to optymistyczny prognostyk. Nasza kadra poprawiła się jakościowo, ale ciągle jest trochę za wąska. Liczy 14-15 + 4 juniorów, a wliczając w to wypadki losowe, kontuzje to może być mało dlatego do ostatniej chwili testujemy i próbujemy pozyskać zawodników o odpowiedniej jakości.